W sobotę czyli 26 lipca odbyło się wesele Krzyśka i Basi:)Byłam zaproszona jako osoba towarzysząca.Dzień wcześniej robiłam sobie manicure.Natomiast w sobotę od rana zaczęłam się stroić i malować.W tym dniu były też urodziny mamy mojego chłopaka i podarowałam jej bombonierkę.Ślub miał być ok godziny 15.00 lecz odbył się później bo non stop były robione bramy.Po ślubie pojechaliśmy na wesele do Remizy OSP w Turbi.Było nieźle.Do domu wróciłam około 2.00 godziny
Na drugi dzień pojechałam na poprawiny,było również fajnie,bo zamiast radia była orkiestra,ale byłam do godziny 22.00 bo byłam zmęczona
środa, 6 sierpnia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz