sobota, 7 czerwca 2008
kolejna notka
W poniedziałek udałam się do lekarza.Wcześniej umyłam się i świeżo ubrałam i poszłam.Lekarka na szczęście powiedziała,że mi nic poważnego nie grozi.Przypisała mi antybiotyk,tabletki od żołądka i syrop na kaszel.Po wizycie wstąpiłam do sklepu i kupiłam sobie coś słodkiego.Potem uczyłam się i trochę zajęłam się domem:)Trochę była mi też smutno,gdyż mój ukochany przez 3 dni nie dawał znaku życia.Nie wiedziałam co się dzieje i czy coś mu się stało.Więc na drugi dzień do niego zadzwoniłam i jak się okazało nic się nie stało złego tylko był zajęty robotą.No to tyle papa
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz