wtorek, 9 września 2008

3 dni w pracy

Od środy zaczęło się-praca na kuchni w przedszkolu.Nawet nie ma ciężkeij roboty,miłe kobietki,przyjemna atmosfera:)Codziennie też wydaje posiłki:śniadanie,obiad,podwieczorek.Trochę jest to męczące,bo trzeba wydawać je dość szybko,zeby np zupa nie wystygła...Dzieci też chcą dokładki lub malo jedzą.W piątek wróciłam z pracy strasznie zmęczona,bo po wyjściu pochodziłam po sklepach w poszukiwaniu torebki w metalowymi rączkami i okrągłymi,ale znalazłam tylko z półokragłymi.Musiałam iść szybko,bo chciałam wcześniej pojechać do domu

Brak komentarzy: