
Wtorek tez mi zleciał w porzo.Z początku myślałam ze to będzie ciężki i jednocześnie pechowy dzień.Dzisiaj o 7.00 rano miałam kartkówke z angielskiego,z której dostałam 3:)Z matematyki też dzisiaj nie miałam zamotów:P/ A jeszcze później dostałam smsa od korepetytorki z angielskiego żebym przyszła za tydzień;) i pojechałam sobie do domq;)trochę sie domem zajęłam,obiadek zjadłam,posprzątałam po obiady i poszłam sie uczyć,rozwiązywałam testy i przypominałam sobie niektóre lektury,bo niestety jutro matura,którą organizuje wyd.Operon.Potem kolacyjka,szybki prysznic i chwila na odpoczynek i pisanie na gg z Misiem mym;) W końcu spanie a jutro matura;/
3majcie za mnie kciuki/pozdro dla komentujących i odwiedzających:)Proszę o ładne komcie;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz