czwartek, 27 grudnia 2007

I po świętach

Drugi dzien swiat zlecial mi w porzo.Byłam na 9.00 w kościele.Wczesniej myslałam żeby umyć włosy więc obudziłam się o 7.00,ale nie miałam siły wstać z łóżka więc przysnęłam i obudziłam się o 8.00 i wyszykowałam się do kościoła.Po kościele umyłam głowę i poźniej pojechaliśmy do Zdziechowic do rodziny:)Gdy wróciliśmy do domu to starzy pojechali do daleszej rodziny,a ja zostałam w domciu:)Miałam czas na przyjemności:komputer,gazetka,tv...:)Dalsza część dnia obijałam sie i wieczorkiem klikałam na gg z moim misiem:)Szkoda ze sie już święta skończyły,ale niebawem sylwek,mam nadzieje ze nieźle pobawimy z qmplekami:)pozdro

Brak komentarzy: