Na weekendzie byłam u Iwony:)Spedzilysmy miło czas:)Pojechałam o niej w samo południe.
Poszłyśmy najpier na spotkanie z jej kolegą Marcinem.Potem Iwona mu porobiła trochę zdjęc na łonie natury:)Po sesji poszlismy na mały spacerek i odprowadziłyśmy go na busa.Wróciłysmy do domu i zrobiłysmy sobie zapiekanki.Szykowałyśmy się na spotkanie z Wiesławem i poszłysmy do baru na Rybke.Wypiłyśmy z nim po piwku:)
Gdy wróciłyśmy do domu to troche posiedziałyśmy przy kompie.Rodzice byli w pracy na nocnej zmianie.W domu również był jej brat Irek i drugi kolega Marcin.
Wypilysmy po jescze jednym piwie i gralismy w pokera.Potem wypilysmy z chłopakami wino i ogladalismy film Scoby Doo.O pierwszej w nocy poszlysmy spac.Wtedy ja troche popilam:P
Na drugi dzien wstalam po 7 rano i szykowalysmy sie do kosciola na 9.00.
Rodzice wtedy wrocili z pracy i rowniez zbierali sie do kosciola.Po mszy św.z Iwoną poszlysmy do Domu Kultury na wybory,bo wtedy byla druga tura wyborow prezydenckich.
Gdy wrocliysmy to nadal grazysmy w karty.Pozniej obiad zjedlismy i o godzinie 14.00 spakowalam sie i pojechalam z ojcem do Zdziechowic do babci.Gdy wracalismy to zajechalam na wybory i zaglosowalam:)I wrcoilam do domu:)Milo spedzilam czas u Iwony,ale szkoda tylko ze na impreze nie poszlysmy,ale innym razem napewno gdzies pojdziemy:)
piątek, 9 lipca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz