poniedziałek, 25 października 2010

Kolejna notka

Przez calty tydzien bylam w domu,Skarbek do mnie nie dal rady przyjechac,bo mial mame w szpitalu.Poprosil mnie w srode zebym do niego przyjechala i poszla z nim do mamy.Noi pojechalam.Wczesniej wstapilam do Teatru odziezowego aby poogladac bluzki i kupilam sobie jedna.Potem poslzismy do szpitala i troche z mama posiedzielismy.
Wracajac do domu wstapilismy do Lidla aby kupic cos do jedzenia i kupilismy sobioe knedle na slodko:)Dowiedzialam sie ze Lidl juz zyje swiertami,fdyz sprzedaja juz slodkosci swiateczne np czekoladowe mikolaje.Potem zjedlismy kolacje i mielismy czas dla siebie:)
Na drugi dzien robilam porzadki,zas w piatek pojechalam na wyklad:)Nawet byl ciekawy i skonczylismy tez go wczesniej.W sobote mielismy od rana ten sam wyklad z tym samym wykladowac.Rowniez mialam miec angielski ale nam przelozyli na drugi dizne.Wiec pow wykladzie z kolezanka poszlam na rynek.Kupilam sobie czapke i wymienilam legginsy.Rowniez bylysmy w city parku pochodzic po sklepach i kupilam tez skromny prezent na imieniny siostrze.Na hali targowej spotkalam sie z druga kolezanka i sobie z nia chwile pogadalam.Wrcoilam do domu,troche odpoczelam,obiad zjadlam i posprzatalam w pokoju.Potem kapiel i szykowanie sie na jutro.
W niedziele bylam na ćwiczeniach:)Nawte bylo ciekawie.Mam juz zadany reterat o pedagogice relgii,ale mam go dopiero na grudzien:)wiec nie musze sie spieszyc:D
Potem mielismy godzine wolnego i z dziewczynami poszlam do Burger Baru.Pozniej mialam angielski i po angielism przyszled po mnie skarbus.Idac do niego szlismy spacerkeim,gdyz byla ladna pogoda:)Zjedlismy u niego obiadek i poslzismy na 16 do kosciola:)Potem prsyzedl Damian i posiedzielimsy troche z nim.Mama jego wyszla ze szpitala i czula sie coraz lepiej.Zjedlismy kolajce i mielismy troche czasu dla siebie.Lezelismy przed tv wtuleni w siebie:)Spedzilam milo czas wtulona w Niego i czujac Jego zapach.Cudownie czuje sie przy Jego boku:)
Kocham Cie Skarbie ponad wszystko:* <33

Brak komentarzy: