poniedziałek, 7 czerwca 2010

Katastrofa Lotnicza:( [*]

Tydzin po wielkancoy miałam zjazd studencki na uczelni.Piatek,Sobota,Niedziela.
W sobote dzien sie normalnie zaczynał:pobudka,śniadanie,ubieranie sie,mycie,makijaż i wyprawa do uczelni.Pojechałam samochodem z koleżanką Moniką,słuchałysmy w aucie radia RMF MAXX.
Pojechałysmy na rynek najpierw,oglądałyśmy bluzki i inne ubrania.Miałam w planiu kupić koszulkę z panterką wiec ja kupiłam.Monika też sobie kupiła bluzkę i balerniki na koturnie.
Również kupiłam sobie balerniki,planowałam kupić sobie tunikę,ale zauważyłam ładne koszliki chłopięce i postanowiłam,że nie bede myślała tylko o sobie i kupiłam koszulke z Zygzakiem Mc-Quuinem kacperkwi na urodziny:)Chodząc po rynku,dosłyszałyśmy że podobno się podobno rozbiła samolot i nie wiedziałysmy o co chodzi dokladnie.
Dopiero na uczelni podczas informatyki okazało się,że to była katastrofa lotnicza,ważni ludzie w Polsce,w tym orezydent Lech Kaczyński i jego zona Maria:( Lecieli wtedy do Smoleńska na katyńskie uroczystości.
Przez cały dzień mowa była o tej katastrofie:(
PO zajęciach spotkjałam się z chłopakiem.Poszlismy do Niego i oglądaliśmy TV.
Gdy wracałam do domu busem to w radiu zamiast piosenek leciały smutne pieśni:(
Prez cały tydzień odbywała się żałoba naorodowa:(
Na drugi dzien w szkole podczas wykładu przez dobrą godzinę rozmawialismy z wykładowczynią o tym co się wydarzyło.Poźniej byłam na 12.00 na mszy z chłoakiem i poszliśmy do niego na obiad.Też tv oglądałiśmy i w tym czasie wydobywano zwłoki osob którzy zgnięli w katastrofie:(

Brak komentarzy: