piątek, 30 stycznia 2009

Zaległości

W ciągu stycznia dużo się wydarzyło:)Skończyłam staż i po nowym roku byłam w przedszkolu wybrać opinię od pani szefowej i zaniosłam ją do bezrobocia.Po załatwieniu spraw poszłam na zakupy i kupiłam sobie mleko w proszku do wafli.Gdy wróciłam do domu,posprzątałam i się nudziłam.Od następnego dnia zaczęłam się zajmować domem m.in sprzatanie,gotowanie itp.
Za niecaly tydzień kolega mnie poprosił o spotkanie,więc zgodziłam się.Zaproponował mi żebyśmy zostali parą,więc pomyślałam,że się zastanowie.W zgodzie rozstałam się z Łukaszem (obydwoje się zdecydowaliśmy,więc jesteśmy przyjaciółmi).
Tydzień poźniej we wtorek spotkałam się z Piotrem(bo mu tak na imię).Byliśmy na pizzy w pizzerii Verona i potem odwiozł mnie do domu.Postanowiliśmy się spotkać w niedziele,lecz nie miał czasu,więc nasze spotkanie przesunęliśmy na wtorek.
We wtorek do mnie przyjechał zaraz po pracy i spoędziliśmy miło czas,oglądając filmy na kompie:)
W środe był dzień babci i udałam się do babci i dzaidka z prezentem dla nich.Przez ost czas uczęszczam na aerobik do szkoły w Lipie:)Myśle że dzięki niemu,nabiorę więcej sił,schudnę i złapię lepiej kondycję:)Przez ostatni tydzień byłam chora,miałam karat,bol gardła i kaszel noi 38 st gorączki.Brałam antybiotyki i mi przechodziło.
Dzisiaj z koleżanką pojechałam na zakupy,bo miała w planie kupić prezent dla siostrzeńców i przy okazji pozałatwiałam swoje sprawy:kupilam sobie ciężarki na aerobik,prezent dla chłopaka noi zwierzatka dla siostrzeńca,który jutro przyjedzie:)
Muszę kończyć,bo za bardzo się rozpisałam.Narka:)

Brak komentarzy: